Dziś przychodzę do Was z trzema różnymi kosmetykami, które pochodzą ze sklepu Cosibella. Od dłuższego czasu je stosuję, dlatego mogę podzielić się opinią na ich temat. Każdy z nich ma ciekawe właściwości i skuteczne działanie. Co mnie w nich urzekło? Jaki kosmetyk spisał się najlepiej? O tym w dalszej części posta.
Marka Sylveco jest mi znana już od kilku lat. Była jedną z pierwszych, które poznawałam sięgając po naturalne produkty. I tak po długiej nieobecności, skusiłam się na kolejny kosmetyk Sylveco. Tym razem padło na Rumiankowy żel do twarzy.
Żel umieszczony jest w ciemnym pojemniku z zawartością 150 ml. Kosmetyk posiada wygodny dozownik z pompką, która podczas użytkowania żelu, jest bardzo przydatna. Zwykle zwracam uwagę na zapach kosmetyków, a ten jest subtelny i całkiem fajny. Aromat jest bardzo przyjemny i dość wyczuwalny. Jeśli lubicie zapach rumuanku, to ten żel na pewno wam się spodoba. Kojarzy mi się on z latem i zapachem z polskich łąk, więc jak najbardziej na plus.
Skład/Inci
Aqua, Lauryl Glucoside, Glycerin, Salicylic Acid, Panthenol, Sodium Bicarbonate, Sodium Benzoate, Chamomilla Recutita Flower Oil, Cocamidepropyl Betaine
Żel posiada prosty i naturalny skład. Zawiera kwas salicylowy (2%), który wykazuje działanie antybakteryjne. Z kolei rumianek działa przeciwzapalnie i antyalergicznie. Dzięki temu, żel nadaje się do skóry trądzikowej, zanieczyszczonej i podrażnionej. Kosmetyk posiada łagodny, ale równocześnie skuteczny środek myjący, nie podrażniający nawet wrażliwej skóry. W tego typu produktach, zwracam na to szczególną uwagę. Nie lubię efektu wysuszenia czy ściągnięcia skóry. Kosmetyk ma żelową konsystencję, która lekko się pieni. To akurat mi się podoba, gdyż łatwo mogę go zaaplikować na całej twarzy.
Żel stosuję każdego dnia, rano i wieczorem. Na przebudzenie działa fantastycznie! Super jest dać skórze, taki zastrzyk świeżości otulony pięknym zapachem. Żel łatwo oczyszcza skórę. Podczas mycia, nic mnie nie piecze, ani nie podrażnia. Warto też wspomnieć, że produkt jest odpowiedni, do oczyszczania skóry po demakijażu. Wówczas dobrze usuwa wszelkie zabrudzenia i przygotowuje skórę, do kolejnych etapów pielęgnacji.
Żel również dobrze sobie radzi, jako środek antybakteryjny. Ostatnio mam kilka "niechcianych towarzyszy" na skórze, których próbuję się pozbyć. Stosując go regularnie zauważyłam, że małe krostki szybciej znikają, co oczywiście bardzo mnie cieszy. Jest to również zasługa innych kosmetyków, ale żel rumiankowy, zdecydowanie w tym pomaga. Produkt jest również wydajny. Przy moim codziennym użytkowaniu myślę, że spokojnie wystarczy mi na kilka miesięcy.
Uwielbiam wszelakie olejki i każdy, który gości u mnie, jest dla mnie miłą niespodzianką. Kocham w nich to, że można je stosować zarówno na skórę, włosy i paznokcie. Jak jest w przypadku oleju z pestek malin? Olej ten ma niski stopień komedogenności, oznacza to, że ma słabą tendencję do zapychania porów i powstawania wyprysków. Dlatego nadaje się do wszystkich typów cery, w tym do mieszanej i tłustej.
Efekty są widoczne już następnego dnia rano. Skóra gładka, dogłębnie nawilżona, bez oznak zmęczenia. Podczas regularnego stosowania olejku na twarz, cera staje się bardziej rozjaśniona, a koloryt wyrównany. Kosmetyk stawia czoło w ochronie, przeciw niekorzystnym działaniem czynników atmosferycznych. Lubię nałożyć kilka kropelek na twarz, gdy mam zamiar wyjść na zewnątrz, podczas chłodu czy wiatru. Nie mam wtedy problemu przesuszonej czy szorstkiej skóry. Olejek odpowiednio chroni i wzmacnia skórę. Dlatego nawet podczas niskiej temperatury, warto go stosować.
Timeless - Serum z witaminą C i E oraz kwasem ferulowym
Na koniec zostawiłam serum z witaminą C marki Timeless. Muszę wspomnieć, że produkty z zawartością witaminy C, bardzo dobrze się u mnie sprawdzają. Dlatego od samego początku byłam ciekawa, jak będzie w przypadku tego produktu. Kosmetyk składa się z 20 % serum z witaminą C i E oraz kwasu ferulowego.
Sklad/Inci
Water, Ethoxydiglycol, L-Ascorbic Acid, Propylene Glycol, Alpha Tocopherol, Polysorbate 80, Panthenol, Ferulic Acid, Sodium Hyaluronate, Benzylalcohol, Dehydroacetic Acid.
Jakie działanie ma serum?
Serum wspomaga odnowę zdrowych komórek. Zmniejsza przebarwienia i wyrównuje koloryt skóry. Zapobiega powstawaniu zmarszczek i zmniejsza już istniejące.
Podczas użytkowania nie wystąpiło na mojej skórze podrażnienie czy zaczerwienienie. Kosmetyk dobrze współgrał z stosowanym wówczas kremem. Dbałam o to, by był to krem nawilżający i odżywczy. Takie połączenie daje świetne efekty. Serum ma również działanie przeciwzmarszczkowe. Dlatego jeśli mamy oznaki starzenia lub skóra jest wymagająca, to produkt dobrze może się sprawdzić. Warto mieć na uwadze, że po użyciu serum, należy używać krem z ochronnym filtrem przeciwsłonecznym. Składniki zawarte w serum sprawiają, że skóra jest bardziej podatna na działanie słońca. Z tego powodu, jeśli mamy zamiar wyjść gdzieś na zewnątrz, to ochrona SPF jest konieczna! Jesień lub zima, jest najlepszą porą na stosowanie tego serum. Produkt oceniam bardzo pozytywnie. Myślę, że jeśli mamy problem z przebarwieniami lub chcemy zadbać o odpowiedni koloryt skóry, to warto go wypróbować.
Wszystkie produkty dobrze się u mnie sprawdziły. Moim faworytem spośród tych trzech, jest olej z pestek malin. Kosmetyki można kupić w sklepie internetowym Cosibella, gdzie jest bardzo dużo fajnych produktów do wyboru:)
Tymczasem zapraszam Was, na mój profil na Instagramie, gdzie coraz częściej się pojawiam:)
To serum mnie niesamowicie kusi. Uwielbiam
OdpowiedzUsuńkosmetyki z witamina C :) olej z pestek malin tez bym chętnie spróbowała :)
Ja też bardzo lubię witaminę C w kosmetykach.
UsuńLubię kosmetyki z dodatkiem rumianku, mają łagodzący wpływ na moją cerę. Natomiast z kwasem ferulowym jeszcze się nie spotkałam. Ciekawie się to serum zapowiada. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńRumianek też lubię w kosmetykach.
UsuńPozdrawiam 🙂
Świetne kosmetyki. Sama bym ich z chęcią używała. Same perełki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKosmetyki mają świetne działanie. Pozdrawiam
UsuńSylveco kojarzę ❤
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam okazji wypróbować oleju z pestek malin :) Totalna nowość dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że byłabyś z niego zadowolona.
Usuń