Naturalne produkty, odgrywają w mojej pielęgnacji, bardzo istotną rolę. Cenię sobie kosmetyki, zawierające jak najwięcej takich dobrodziejstw. Pure Purpose, to marka, która z pewnością się do takiej zalicza. Dziś opowiem o dwóch perełkach tej marki, które działają kondycjonująco na skórę. Mam na myśli Balsam z Zielonej Herbaty - Green Tea balm oraz Przeciwzmarszczkowy Olej do Twarzy - Anti-Aging Face Oil.
PURE PURPOSE
Pure Purpose to seria naturalnych i etycznych produktów do pielęgnacji skóry. Kosmetyki są z dużym zaangażowaniem oraz wkładem serca, tworzone ręcznie przez Polkę o imieniu Magdalena.
Produkty są wykonywane w Anglii w Hrabstwie Kent, w rejonie w którym miałam okazję mieszkać:)
Marka Pure Purpose ceni piękno i siłę natury. Wszystkie produkty są całkowicie naturalne. Bez konserwantów i syntetycznych dodatków. Kosmetyki bogate są w ekstrakty roślinne, organiczne i odżywcze składniki oraz oleje zimnotłoczone. Dzięki nim, wzmacniają skórę, sprawiają, że staje się promienna i wolna od toksyn. Marka ceni sobie wolność od okrucieństwa. Dlatego produkty nie są testowane na zwierzętach.
Kosmetyki Pure Purpose, są uwielbiane przez rodzinę oraz przyjaciół Magdaleny. Wszystkie produkty to unisex oraz są ponadczasowe. Stworzone po to, by pielęgnować każdą skórę, zarówno kobiet jak i mężczyzn. Bogate formuły zapewniają, dostarczanie odpowiednich składników skórze w każdym wieku.
PURE PURPOSE - ANTI-AGING FACE OIL - PRZECIWZMARSZCZKOWY OLEJ DO TWARZY
Anti-Aging Face Oil, przeznaczony jest dla osób w każdym wieku. Dla tych, którzy chcą chronić, zmiękczyć i odżywić skórę. Szczególnie polecany, dla skóry suchej, mieszanej i wrażliwej.
Kosmetyk zamknięty jest w szklanym pojemniczku, o pojemności 30 ml. Produkt wyposażony jest w pipetę, która ułatwia dozowanie produktu. Dużą zaletą jest to, że olejek posiada dodatkowe zabezpieczenie. Kosmetyk znajduje się w tubce, która odpowiednio chroni olejek, choćby podczas transportu. Po otwarciu produktu, czuć przyjemny, lekko orzechowy aromat.
Szata graficzna jest bardzo przyjemna dla oka. Dość minimalistyczna, ale gdy pierwszy raz zobaczyłam produkty tej marki, bardzo mi się spodobały. Zielony odcień i znajdujące się "drzewko," kojarzy mi się z Australią. Ja akurat zwracam uwagę na takie detale. Dzięki temu, jeszcze chętniej sięgam po kosmetyki tej marki.
SKŁAD/INCI
Jojoba oil, Plum kernel oil, Hemp seed oil, Hazelnut seed oil, Pomegranate seed oil, Walnut seed oil, Macadamia nut oil, Lemon seed oil, Parsley seed oil.
Przeciwzmarszczkowy olej Pure Purpose, od samego początku, najbardziej mnie zaciekawił. Bogata zawartość składników sprawiła, że nie mogłam się doczekać, jak kosmetyk się u mnie sprawdzi. Głównie zależało mi na właściwościach oleju z orzechów laskowych oraz z pestek śliwki. Produkt stosuję zarówno na dzień jak i na noc. Jednak przeważnie używam go tuż przed snem. Ważne jest, aby w obu wariantach, przed aplikacją oczyścić skórę z zanieczyszczeń. Dzięki temu, skóra będzie odpowiednio przygotowana do procesów pielęgnacyjnych. Olejek ma dość treściwą konsystencję, która po aplikacji na skórę, pozostawia lekką warstwę ochronną. Nie powodując przy tym tłustego filmu. Dlatego też uważam, że kosmetyk idealnie nadaje się do stosowania na noc. Aplikacja kosmetyku jest całkiem przyjemna. Wystarczy kilka kropel na twarz i szyję (ja przeważnie używam około 4). Można go stosować na krem lub mieszając z kremem. Czasem nakładam go samodzielnie i też jestem zadowolona z efektów.
Po stosowaniu olejku zauważyłam, że moja skóra wygląda zdecydowanie lepiej. Promienność, odżywienie i gładkość, to wszystko zyskała moja skóra, dzięki temu cudeńku:) Przeciwzmarszczkowe właściwości olejku, chronią skórę przed wczesnym starzeniem się. Kosmetyk łagodzi różne podrażnienia. Sprawia, że szybko znikają. Dobrze nawilża, nawet mocno przesuszone partie. Aplikując go na szorstkie dłonie, olejek sprawia, że skóra szybko się regeneruje.
To bardzo miłe uczucie wiedzieć, że to bogactwo naturalnych składników, naprawdę działa:)
PURE PURPOSE - GREEN TEA BALM
BALSAM Z ZIELONEJ HERBATY
Balsam z Zielonej Herbaty, wykonany jest z mieszanki olejków gojących skórę, naturalnych maseł oraz ekstraktów botanicznych. Składniki te działają leczniczo, odżywiając i jednocześnie oczyszczając skórę. Balsam jest odpowiedni, dla każdego rodzaju cery. Nawet dla suchej, wrażliwej oraz trądzikowej. Produkt przeznaczony jest do oczyszczania, demakijażu, nawilżania oraz tworzenia bariery ochronnej. Kosmetyk można stosować również, jako balsam do skórek i ust lub jako kuracja przeciwzmarszczkowa.
Balsam zamknięty jest w szklanym, ciemnym pojemniczku i zawiera 60 ml produktu. Kosmetyk jest zielonkowej barwy i ma charakterystyczny, ziołowy zapach. Mogę określić, że trochę pachnie jak przyprawy. Aromat ten jest dla mnie przyjemny i w zupełności mi odpowiada. Czasem po jego aplikacji, aż mam ochotę coś zjeść 😊
Konsystencja balsamu jest zbita, treściwa. Kosmetyk w kontakcie ze skórą ulega topnieniu. Co znacznie ułatwia rozprowadzanie produktu. Balsam najlepiej jest wydobywać szpatułką*
Produkt nie zawiera koserwantów.
*WAŻNE, aby podczas wydobywania balsamu, nie dostała się woda do słoiczka! To zapobiegnie gromadzeniu się bakterii.
*WAŻNE, aby podczas wydobywania balsamu, nie dostała się woda do słoiczka! To zapobiegnie gromadzeniu się bakterii.
SKŁAD/INCI
Mango butter, Black cumin Oil, Hazelnut oil, Castor oil, kokum butter, lemongrass oil, green tea wax, neroli essential oil, tea tree leaf oil, chamomile extract, rosemary leaf extract. (contains no preservatives, parabens, silicones, sulphates, artificial colourants or fragrances)
Tak jak w przypadku olejku do twarzy, balsam zawiera szereg naturalnych i wartościowych składników. To zdecydowanie jest na duży plus. Kosmetyk stosuję wieczorem, jako jeden z kilku etapów mojej pielęgnacji. Wystarczy niewielką ilość, wydobyć szpatułką i delikatnie masować twarz. Podczas tej czynności, czuć jak balsam otula skórę. Pod wpływem ciepła, kosmetyk ulega topnieniu. Należy masować skórę powoli i cierpliwie! To naprawdę miłe uczucie. Do swojej wieczornej pielęgnacji, uwielbiam dołączać takie treściwe produkty. Wówczas nie tylko oczyszczam, ale i odżywiam skórę. Dlatego balsam z Zieloną Herbatą, idealnie się do tego nadaje. Kosmetyk delikatnie, ale i skutecznie usuwa zanieczyszczenia. Nie powodując przy tym zaczerwienienia skóry.
Kosmetyk dobrze radzi sobie w roli łagodzenia podrażnień sprawiając, że szybciej się goją.
Balsam bez problemu usuwa makijaż z twarzy. Dlatego z powodzeniem można go stosować do demakijażu. Po użyciu balsamu czuć, że skóra jest gładka i odżywiona. Tak, jakby był nałożony lekki nawilżający krem. Po prostu czuć, że kosmetyk działa! Produkt sprawia, że skóra jest odpowiednio oczyszczona i dodaje poczucie świeżości. Ponadto balsam ma wspaniały ziołowy zapach, który utrzymuje się przez jakiś czas na skórze:)
Kosmetyk dobrze radzi sobie w roli łagodzenia podrażnień sprawiając, że szybciej się goją.
Balsam bez problemu usuwa makijaż z twarzy. Dlatego z powodzeniem można go stosować do demakijażu. Po użyciu balsamu czuć, że skóra jest gładka i odżywiona. Tak, jakby był nałożony lekki nawilżający krem. Po prostu czuć, że kosmetyk działa! Produkt sprawia, że skóra jest odpowiednio oczyszczona i dodaje poczucie świeżości. Ponadto balsam ma wspaniały ziołowy zapach, który utrzymuje się przez jakiś czas na skórze:)
Jestem bardzo zadowolona, ze skuteczności działania kosmetyków Pure Purpose. Produkty w naturalny sposób dbają o skórę, a użytkowanie ich to sama przyjemność! Kosmetyki można kupić na stronie marki Pure Purpose.
Ten balsam chętnie bym przetestowała:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam.
UsuńДелува прекрасно и природно, ...вреди да се проба, ...поздрав.
OdpowiedzUsuńВи благодарам, козметиката е одлична 🙂
UsuńMarki jeszcze nie znam. Ale jakie piękne wiosenne zdjęcia 😍😍😍 zachwycam się nimi 😍😍😍 cudo!
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło to słyszeć 😊
UsuńOby więcej takich zdjęć! Bo aż chce się je oglądać! ❤
UsuńPrzekonałaś mnie, będę miała na uwadze ten balsam :)
OdpowiedzUsuńBalsam bardzo polecam.
Usuńlubię takie naturalne kosmetyki i małe marki :)
OdpowiedzUsuńZaintrygował mnie ten balsam, muszę go poszukać i przetestować na własnej skórze :)
OdpowiedzUsuńŚwietny skład i kosmetyki warte zainteresowania. A do tego rzetelna recenzja i piękne zdjęcia :) czego chcieć więcej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPierwszy raz czytam o produktach owej marki. Nie będę ukrywać są na prawdę godne zainteresowania, tym bardziej, że ich skład opiera się na naturalnych składnikach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Ten balsam zapowiada się naprawdę dobrze. Chyba muszę go zakupić i sprawdzić 🙂
OdpowiedzUsuńTen balsam od razu wpada w oko za sprawą koloru i konsystencji :) JA coraz czesciej siegam po kosmetyki naturalne, wiec mam nadzieję, że poznam również i tę markę w przyszłości ;)
OdpowiedzUsuńPrześliczne zdjęcia! Akurat poszukuję czegoś wiosenno-naturalnego do swojej kosmetyczki, i chyba się skuszę na tą opcję!
OdpowiedzUsuńProdukty są świetne i pięknie pachną:)
UsuńMuszę je wypróbować ♥
OdpowiedzUsuńTeż lubię kosmetyki z bogatymi składami. Balsam wygląda super, od razu w oko wpadła mi jego konsystencja :)
OdpowiedzUsuńUfam w 100% tylko naturalnym kosmetykom.Ta seria to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZ marką nie miałam jeszcze styczności. Zerknę na stronę :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki. Może warto wypróbować.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego typu kosmetyki :D Dopiero co kupiłam coś podobnego z innej firmy, więc te będą musiały poczekać :)
OdpowiedzUsuńKurczę, chętnie bym wypróbowała, ale mam niestety swoje "fazy" na kosmetyki - poużywam czegoś dwa tygodnie, a potem leży. A takie naturalne bez konserwantów pewnie mają krótkie daty ważności/przydatności? Wokół ilu miesięcy oscylują te daty, da się używać chociaż pół roku, czy trzeba zużyć w kilka tygodni?
OdpowiedzUsuńWyjątkowo podoba mi się dizajn. Kusi, kurczę, kusi :D
Kosmetyki nie mają konserwantów, ale ja dla zachowania właściwości, przechowuję je w lodówce. Choć nie jest to wymagane. Pół roku możesz je spokojnie używać po otwarciu. Ważne, żedy nie dopuścić do dostania się wody do słoika.
UsuńTen balsam jest bardzo interesujący i mam ochotę go przetestować
OdpowiedzUsuńNie z nam tej marki, i zastanawiam się czy bym potrzebowała jakiś kosmetyk z tych dwóch. Balsam przydałby mi się za jakiś czas. Skoro jest o naturalnym składzie - jestem za.
OdpowiedzUsuńW waszym kosmetycznym świecie faceci to chyba raczej laicy ;)
OdpowiedzUsuńPrezentują się naprawdę zacnie! I mają super składy :D
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że nie słyszałam o tej marce. Ten balsam brzmi intrygująco :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe produkty totalnie nie znam tej firmy ale chętnie poznam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo cenie sobie naturalne produkty. co prawda ostatnio już uzupełniłam kosmetyczke,ale może następnym razem pomyśle nad tym produktem.Klaudia J
OdpowiedzUsuń