W Anglii mieszkam już kilka lat, dlatego śmiało mogę stwierdzić, że ten kraj, bardzo dobrze znam. Niewątpliwie w Wielkiej Brytanii jest wiele miejsc, do których warto się wybrać. Za każdym razem jak przyjeżdżam do Polski lub na odwrót, bardzo łatwo dostrzegam różnice między tymi dwoma krajami. W dzisiejszym wpisie opowiem, na co warto zwrócić uwagę. Jakie są różnice między Polską a Anglią?
ZMIENNA POGODA
W ostatnim czasie, pogoda w Anglii, zdecydowanie nie rozpieszcza. Przeważnie jest pochmurno i deszczowo. Można by pomyśleć, że to norma w tym kraju. Jednak najbardziej zaskakująca dla mnie jest, panująca tutaj, zmienna pogoda. Nie ważne jaka to pora roku. Rano może być słonecznie i upaline, a za 20 minut, zerwać się wiatr wraz z silnymi opadami deszczu. I tak pogoda może zmieniać się, po kilka razy w ciągu dnia. Czasem jak mam gdzieś wyjść, to nie wiem jak mam się ubrać. Bo mam na uwadze, że w każdej chwilii, pogoda może zacząć płatać figle.
W naszym kraju, raczej nie ma z tym, aż takiego problemu. Owszem, zdarza się, że w ciągu dnia zmienia się pogoda, ale na pewno nie na taką skalę, jak na Wyspach Brytyjskich.
BUDOWNICTWO
Przyjeżdżając do Anglii, naszą główną uwagę może przykuwać, charakterystyczny angielski styl. Wszelkie budownictwo jakie tu spotkamy, opiera się głównie ze ścian tworzonych za pomocą czerwonych cegieł, a dachów pokrytych dachówką. Z kolei Polskie domy wyglądają zupełnie inaczej. Zarówno w środku jak i na zewnątrz. Przyzwyczajeni jesteśmy bardziej do ocieplanych mieszkań oraz bloków. Z kolei w Anglii przeważają domy budowane szeregowo, a budynki rzadko są ocieplane.
Ciekawostką są również dwa krany w umywalce, gdzie jest podzielona ciepła i zimna woda. Włącznika światła w łazience też raczej nie spotkamy. Spodziewać się za to możemy wiszącego sznurka, który trzeba pociągnąć, aby właczyło się światło.
Na temat budownictwa w Anglii, pisałam osobny post tutaj.
KULTURA JAZDY
Większość zapewne wie, że w UK panuje zasada lewostronnego ruchu jazdy. Samochodów jest tu bardzo dużo. Drogi często są zakorkowane (szczególnie prowadzące do większych miast). Jednak w tym kraju jest coś, co może nas uspokoić i sprawić, że jazda samochodem jest znacznie przyjemniejsza - Kultura jazdy. Tutaj bez problemu, większość kierowców przepuszcza inne samochody. Nie ma agresywnego używania klaksonów, za byle co oraz wymuszania pierwszeństwa.
Kierowcy są bardzo życzliwi, a kultura na drogach, jest to naprawdę na bardzo wysokim standardzie. A tego bardzo brakuje mi jak jestem w Polsce. Nie da się ukryć, że w naszym kraju wygląda to zupełnie inaczej. Kierowcy rzadko kiedy są uprzejmi. Często wpychają się swoimi pojazdami przed inne samochody oraz agresywnie używają klaksonów. Z tego powodu komfort jazdy jest o wiele gorszy niż w Anglii.
OBSŁUGA W SKLEPACH
Zakupy w sklepach, a w szczególności w supermarketach, wyraźnie wskazują różnicę, jeśli chodzi o obsługę klienta. W typowej Polskiej, dajmy na to "Biedronce," zazwyczaj, po opłaceniu wszystkich produktów, kasjerki poganianiają klientów, by szybciej zabierali swoje zakupy z lady. Mimo, że nie mamy jeszcze wszystkich produktów w siatkach, pani na kasie już skanuje kolejne produkty innego klienta. W taki sposób czuje się tą presję, że trzeba się szybko zwijać z zakupami. A jak nam coś jesze upadnie...oj to masakra... Ja rozumiem, pośpiech, że inni klienci czekają i chcą szybko zrobić zakupy. Jednak takie zachowanie znacznie obniża komfort robienia zakupów. Z tego powodu, zwykle wolę korzystać, z kasy samoobsługowej.
W Uk pod tym względem jest zupełnie inaczej. Dopiero jak opłacę wszystkie produkty i je zabiorę z lady, kasjer obsługuje następną osobę. I takie zachowanie bardzo mi się podoba. Wówczas jest znacznie lepszy kontakt z klientem. I nie czuję tej presji, że muszę zakupy szybko zabrać. Mogę robić to na spokojnie, bez obaw, że zaraz obok swoich siatek zobaczę, produkty kolejnej osoby robiącej zakupy.
DARMOWE KONTA BANKOWE
Większość osób zapewne wie, że w Polsce nie ma raczej darmowych kont bankowych. Być może jest możliwość posiadania konta bez jego opłacania, ale... trzeba zrobić np: 5 transakcji kartą bankową w sklepie, albo co miesiąc mieć określoną liczbę przypływu pieniędzy na konto itp. Zwykle nie ma możliwości, tak po prostu mieć darmowego konta. Z kolei w Anglii, założenie konta bankowego jest całkowicie darmowe! Nie muszę płacić za przelew czy posiadanie karty. Po prostu zakładam konto, po jakimś czasie otrzymuję kartę i mogę z niej do woli korzystać! Prosta, a zarazem bardzo korzystna opcja dla każdego.
MORSKI KLIMAT
Jak ja to uwielbiam! Szum fal, zapach morza i ten kontakt z naturą. Wielka Brytania to wyspa, która z każdej strony, otoczona jest morzem. Z tego powodu, w miejscach, w których do tej pory mieszkałam, zawsze miałam blisko do morza. Dlatego jak tylko mam wolną chwilę, wybieram się na spacer do różnych nadmorskich miast. Uwielbiam Folkestone, położone w hrabstwie Kent, i zawsze chętnie je odwiedzam. Niezależnie jaka to pora roku. To miasto, ma w sobie pełen ogrom piękna. Szerzej o Folkestone pisałam tutaj.
Eastbourne, Southampton czy portowe miasto Dover, również gwarantuje niezapomniane wrażenia. W okresie letnim, łatwo tam można znaleźć miejsce, aby poleżeć na plaży. Nigdy nie miałam z tym problemu. A dla bardziej aktywnych osób, jest zawsze opcja spaceru lub po prostu kąpiel w morzu. To naprawdę bardzo duży plus mieszkania w tym kraju. Jeśli tak jak ja uwielbiacie Wyspy, to na pewno Wam się tu spodoba.
W Polsce nie każdy ma tak łatwy dostęp do morza. Dla odmiany występuje ono jedynie na północej, oraz północno - zachodniej części Polski. Niektórzy, aby się do niego dostać, muszą jechać wiele godzin. Szczególnie w sezonie letnim, jest bardzo dużo ludzi i często trudniej trafić, na jakieś miejsce na plaży.
OTWARTE SKLEPY W NIEDZIELĘ
Od dłuższego czasu w niedzielę, w naszym kraju, wszystkie sklepy są zamknięte. Ewentualnie co jakiś czas jest niedziela handlowa. Dla odmiany w Anglii do tej pory, nic się nie zmieniło. W każdą niedzielę, wszystkie supermarkety są normalnie otwarte. Jedynie różni się czas ich otwierania. Zwykle jest inaczej niż w typowy dzień tygodnia. Sklepy przeważnie są otwarte od 10 do 16.
ZWROTY GRZECZNOŚCIOWE
Pewnie nikt z nas nie wyobraża sobie pujść do lekarza, urzędu czy pracy i mówić do innych osób po imieniu, bez zwrotu pan/pani. W Polsce panują oficjalne zwroty grzecznościowe i tego każdy się trzyma.
Wielka Brytania pod tym względem bardzo się różni. Tutaj każdy mówi do siebie po imieniu. Niezależnie czy mówimy do osoby o 30 lat od nas starszej, czy w tym samym wieku. W Uk to jest na porządku dziennym i nikt się za to nie obrazi, ani nie odbierze tego źle. Tu panuje taka tradycja i mówienie na Ty jest całkowicie normalne.
MROŻONKI I PRODUKTY W KARTONACH
Życie w pośpiechu sprawia, że duża liczba osób kupuje zamrożone produkty, które tylko wystarczy odgrzać w piekarniku lub mikrofalówce. Dlatego też, w Anglii jest mnóstwo supermarketów z zamrożonymi artykułami spożywczymi. Np. sklepy takie jak: Iceland czy Farmfoods, w swoim asortymencie, zawierają praktycznie same mrożonki.
Podobna sytuacja dotyczy produktów pakowanych w kartonach. Jest ich tu cała masa. Szczególnie jeśli chodzi o płatki śniadaniowe, ryż, lody pizze, czy ciaska.
W Polsce owszem, są produkty mrożone i pakowane w pudełkach, ale nie na tak dużą skalę jak w UK.
Na przestrzeni czasu, który spędziłam w Anglii, zaobserwowałam dużo różnić. Wymieniłam te, które wydają się być najciekawsze oraz, które łatwo można dostrzec. Każdy kraj, jest inny pod wieloma względami, ale też można wydobyć z tego wiele pozytywnych stron.
ZOBACZ TAKŻE:
Mój kanał na YouTube 👇
Interesting blog, nice country...thank You for information...greetings for You.
OdpowiedzUsuńJak się nad tym zastanawiam, to widzę, że wiele Twoich obserwacji dotyczących Zjednoczonego Królestwa można też zastosować do Irlandii. Kultura jazdy, pogoda, sklepy otwarte w niedziele, podobne budownictwo. Ludzie są tu bardziej wyluzowani niż w Polsce i zdecydowanie bardziej uprzejmi dla siebie.
OdpowiedzUsuńRóżnice są widoczne. Irlandia zapewne pod wieloma względami jest podobna.
UsuńFajne informacje.
OdpowiedzUsuńThank You : )
OdpowiedzUsuńThe differences are visible. Especially as the first time you come here.
Pewnie też sporo zależy od regionu, w którym się znajdziesz. W Polsce też są osoby, które znają kulturę jazdy ;)
OdpowiedzUsuńByłam w wielu rejonach Polski i jednak co do kultury jazdy, to znacznie się różni. Oczywiście mówię tu ogólnie, bo tak, są też pojedyńcze wyjątki.
UsuńRównież mieszkam w UK, niedaleko Londynu, i wszystko sie zgadza :) Chociaż z domu typu "bliźniak" 4 miesiące temu przeprowadziłam sie do uroczego choć dużego domu parterowego na prywatnym osiedlu w przedmieściach miasta. Jest inaczej niż w Londynie, zdecydowanie lepiej. :)
OdpowiedzUsuńFajne są takie zestawienia. Lubię :)
OdpowiedzUsuńSporo różnic, ale pewnie jest ich jeszcze więcej. Kultura jazdy przydałaby się także w Polsce, a niestety często na ulicach jest ciągłe trąbienie, albo nawet i krzyki.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czytać takie posty, ponieważ mogę się z niego dowiedzieć czegoś więcej o Anglii.
OdpowiedzUsuńzawsze mnie śmieszyły te krany, choć ostatnio jak byłam w Anglii nie miałam już z nimi styczności :D produkty w kartonach są świetne
OdpowiedzUsuńPani Aniu przyjemny blog..., lecz w tej Anglii, pomimo wielu plusów, istnieje coś takiego, jak negatywna energia. Tam powinno się stosować energetyczną ochronę. To nie żart... W Polsce nie jest idealnie, ale tam....
OdpowiedzUsuńW każdym kraju są plusy i minusy. Wiem, że i w Anglii znajdzie się ich wiele. We wpisie przedstawiłam te, które bardzo łatwo można dostrzec.
UsuńPS. Wystarczy Ania, bez Pani 🙂
te krany to jest hit! siostra mi o nich opowiadała, a ja nie wierzyłam, dopóki nie wysłała mi zdjęcia ;-)
OdpowiedzUsuńNo te krany nie są za ciekawe do użytkowania. Zdecydowanie nie praktyczne.
UsuńBardzo fajny i interesujący wpis. Chciałabym kiedyś wybrać się do Anglii.
OdpowiedzUsuńŚwietny post. Czytałam z przyjemnością. Uwielbiam takie ciekawostki :) o sklepach z samymi mrożonkami nie miałam pojęcia.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe zestawienie, o wielu przypadkach nie miałam pojęcia! :)
OdpowiedzUsuńNigdy Nie byłam W Anglii ale Twój post przybliżył mi nieco realia tego kraju. Kartonowe pudełka to coś, co powinno się u nas wprowadzić. To na pewno bardziej eko niż ten wszechobecny plastik. No i szanuje za Panie przy kasie :D ostatnio miałam taka sytuację że gość strasznie się grzebał że swoimi zakupami i zanim się zebrał to kasjerka skasowała już wszystkie moje produkty i musiałam je wyciągać prawie zza lady. Strasznie mnie zirytowało zachowanie i tego gościa i tej kasjerki.
OdpowiedzUsuńTo straszna sytuacja przy kasie. Jakby ludzie co najmniej nie mogli chwilę poczekać, aż się na spokojnie produkty zapakuje. Dlatego wolę samoobsługową kasę.
UsuńW Polsce w marketach kasjerki i kasjerzy rozliczani są ze średniego czasu obsługi 1 klienta/klientki. Jeśli ten czas jest za długi, po prostu tracą pracę...
UsuńNikt nie lubi jak kasjer czy kasjerka rzuca produktami i nie pozwala na spokojnie zapakować rzeczy. Tak to można by było tłumaczyć nie miłe zachowanie w każdym zawodzie.
UsuńBardzo ciekawe informacje. Lubię dowiadywać się o takich rzeczach. W Anglii byłam raz i chętnie bym pojechała na trochę dłużej.
OdpowiedzUsuńMnie się podobały angielskie zimy. Wylatywałam z meoźnego kraju, a po dwóch godzinach byłam w miejscu, gdzie wszystko jest zielone.Ale różnic jest faktycznie sporo.
OdpowiedzUsuńO niektórych aspektach wiedziałam, ale fajnie móc się dowiedzieć czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńO większości nawet nie wiedziałam ;)
OdpowiedzUsuńMega ciekawe, lubię tego typu wpisy!
OdpowiedzUsuńZ tymi zakupami przy kasie to odnoszę wrażenie, że tak jest w całej Europie z wyjątkiem właśnie UK i może krajów południowych. Nie rozumiem dlaczego, i strasznie mi się to nie podoba, bo powoduje tylko stres. Osobiście też nie podoba się to zwracanie per ,,Ty", i jednak preferuję polską/wschodnią oficjalność. :) Dla mnie to bardzo dziwne i nienaturalne.
OdpowiedzUsuńDwa krany to w zasadzie żadna sensacja. Każdy to wie. Produkty mrożone to nic specjalnego dla UK, bo w Polsce też przecież są i też każdy je kupuje.
Lubię UK za ich grzeczność, choć do Japończyków to i tak dużo, oj dużo im brakuje. Szkoda, że cała Europa się nie opiera na zasadzie konfucjańskiej harmonii i wiele ludzi jest po prostu bezczelna (w japońskiej kulturze oznacza to bycie bezpośrednim, i to też mi się bardzo nie podoba). Podejrzewam, że w UK też zdarzają się takie przypadki? Niestety...
Nie lubię pakować zakupów na szybko, no niestety w Pl przy kasie poganiają. Mrożonki są w Pl, ale nie na taką skalę jak w Uk. W Anglii są przecież też sklepy gdzie są tylko produkty mrożone. Jednak o podwójnych kranach dużo ludzi z Polski do tej pory nie wie.
Usuń