piątek, 13 września 2019

JAK WYGLĄDAJĄ DOMY W ANGLII? W JAKIM STYLU SĄ BUDOWANE?



Od początku swojego pobytu w Wielkiej Brytanii, sposób w jakim budowane są tu domy,  budził we mnie duże zdziwienie. Mimo, że na budynkach przeważa kolor czerowny, domy zawsze wydawaly mi się "szarawe" i wszystkie praktycznie takie same. Taki pogląd był zapewne spowodowany pochmurną pogodą jaka tu panuje oraz steorotypem o przeważających opadach deszczu. Z biegiem czasu zaczęłam bardziej się przyglądać budynkom i zwracać uwagę na wiele detali, które znacznie odbiegają od polskiego budownictwa. Dziś pokażę Wam, jak wyglądają domy w Anglii.




 CZERWONE CEGŁY I DACHÓWKA NA BUDYNKACH W ANGLII TO PRIORYTET!

Wielu osobom Anglia kojarzy się głównie ze słynnymi czerwonymi budkami telefonicznymi czy piętrowymi autobusami. Jednak ważnym elementem jest też styl, w jakim budowane są tutejsze domy. Wszelkie budownictwo jakie tu spotkamy, opiera się głównie ze ścian tworzonych za pomocą czerwonych cegieł, a dachów pokrytych dachówką. Czy to mieszkania, domy jednorodzinne, a nawet kościoły, większość z nich zawiera właśnie czerwoną cegłę i dachówkę. Spacerując po ulicy, wszystko wydaje się być takie jednolite, podobne do siebie. Domy sprawiają wrażenie, że różnią się tylko numerem... No może jeszcze tym, że w jedenym domu zaobserujemy balkon, a w drugim ogródek z posadzonymi kwiatami :) Takie czerwone budynki mają swój urok i przykuwają uwagę. W końcu to charakterystyczny styl angielskiego budownictwa.






DOMY BUDOWANE SZEREGOWO

Przeważająca ilość domów w Anglii, jest budowana szeregowo. Mało kto buduje dom samodzielnie. Zdarzają się też przypadki, w którch domy, może i nie są połączone szeregowo, natomiast odległość pomiędzy jednym, a drugim, to zaledwie kilka metrów. Dlatego też, jeśli w takim domu, posiadamy własny ogród i mamy ochotę sobie pogrilować, musimy liczyć się z tym, że sąsiad rownież może zechce sobie posiedzieć na świeżym powietrzu i posłuchać muzyki... Ogrody znajdują się praktycznie kolo siebie i nie zawsze zawierają mury czy płoty oddzielające... Może takie grilowanie daje mniej prywatnośći, ale jak widać, ludzie chyba do tego przywykli i im to tak nie przeszkadza... Gunt to mieć spokojnych sąsiadów :)






OKNA I DRZWI

Jeśli chodzi o okna, to wykonane są z plastiku. Ciekawostką jest sposób ich otwierania, całkowicie odbiegający od polskiej techniki. W naszym kraju, jesteśmy przyzwyczajeni do otwierania okien wewnątrz. W Anglii jest odwrotnie, gdyż otwieramy je na zewnątrz. Taka różnica jest spowodowana warunkami atmosferycznymi panującymi na wyspach, a mianowicie wilgotnym powietrzem oraz często padającym deszczem. Wszystko po to, by zapobiegać dostaniu się wody do środka domu.




 Na niektórych oknach, wbudowane są szczebliny - tzw. szprosy, czyli listwy dzielące skrzydło okienne na mniejsze pola (kwatery) lub tworząc po prostu efekt wizualny. Muszę przyznać, że akurat takie okna nawet mi się podobają:)


Drzwi otwierają się w inny sposób niż okna. Wszystko wedle inspiracji danego budowlańca, montującego futrynę. Praktycznie we wszystkich drzwiach, znajdują się otwory na listy. Jeśli nie ma nas w domu, listonosz może po prostu wrzucić list do środka. W kwestii drzwi wejściowych, zaskoczył mnie fakt, że są one w wielu przypadkach małe i ciasne. Futryny do drzwi, mogłyby być zdecydowanie szersze i wyższe. Czasem może się zdarzyć, że ktoś mając 180 cm wysokości, będzie musiał się schylać, by móc wejść do domu...

 


Po wejściu do angielskiego domu, możemy się spodziewać korytarza, wraz ze schodami skierowanymi ku górze. Na parterze, znajduje się salon tzw. living room, kuchnia, łazienka i pokój. Na górze przeważnie się znajduje kilka sypialni i łazienka. Oczywiście domy mogą różnić się między sobą, ale najczęściej wnętrze właśnie tak wygląda.

Niestety budownictwo w Anglii daje wiele do życzenia. Domy budowane są dość nieprofesjonalnie, co widać już na pierwszy rzut oka. Rzadko kiedy domy są ocieplane. Ogrzewanie zazwyczaj jest gazowe. Raczej nie spotkamy tu Anglika, który ogrzewa dom drewnem, chyba że pali sobie w komineku w salonie, a to zupełnie co innego. Bywają też przypadki, w których nie zostaną w ogóle zamontowane w mieszkaniach grzejniki! W takim przypadku, pozostaje tylko ocieplanie domu grzejnikiem elektrycznym... Ściany i podłogi są zdecydowanie za cienkie i krzywe oraz nieodpowiednio wypoziomowane. Znacznie obniża to wizualnie wygląd mieszkań, jak i przekłada się na komfort pobytu. Z tego powodu, łatwo można słyszeć za ścianą, rozmowy swoich sąsiadów, uruchomioną pralkę, czy nawet jak ktoś zamyka główne drzwi wejściowe. Inną kwestią, która ze względu na krzywe podłogi, mocno mnie irytuje, jest gotowanie! Pomyślcie sobie, chcecie usmażyć sobie pierogi, a cały ten stopiony tłuszcz, spływa na jedną stronę patelni...nooo, w takiej sytuacji, aż się we mnie coś gotuje! Początkowo myślałam, że dzieje się tak przez krzywą kuchenkę. Tak sobie przynajmniej to tłumaczyłam... Niestety z biegiem czasu, jak zmieniałam mieszkania, sytuacja się powtarzała. Wtedy dostrzegłam, że wina nie stoi po stronie kuchenki, tylko krzywej podłogi... Brawo dla specjalisów, którzy odwalają taką fuszerkę... Czasem sobię myślę, że takie domy powinien budować, dobry budowlaniec ze wschodu, który potrafi używać poziomicy...





Będąc przy temacie kuchni wspomnę, że w Anglii oprócz tradycyjnych mebli, znajdziemy też w niej też pralkę oraz suszarkę. Brytyjczycy są wygodni i lubią wyprane ubrania, wkładać prosto do suszarki.
W pokojach lub na korytarzu, możemy zaobserwować, że wbudowane są w ścianę szafki i wieszaki.

DWA KRANY PRZY UMYWALCE

Tutaj muszę przyznać, że jestem pod dużym wrażeniem fantazji, jaka została przełożona na styl umywalek. Zazwyczaj w łazience spodziewamy się, że umywalka będzie miała jeden kran, który umożliwi dostosowanie odpowiednej temperatury wody. Niestety w Anglii możemy o tym zapomnieć. Tutaj w jednym kranie jest zimna, a w drugim ciepła woda, która w szybkim czasie zmienia się we wrzątek! Mamy więc do wyboru, albo umyć błyskawicznie ręce zanim zdążymy się popatrzyć, albo myć je w lodowatej wodzie! No niestety, jest to zdecydowanie na duży minus. W takim przypadku, chyba lepiej jest korzystać z prysznica, by móc odpowiednio dostosować temperaturę wody do naszych potrzeb.


WSZĘDZIE DYWANY!

Praktycznie w każym angielskim mieszkaniu, w którym byłam, znajdowały się słynne dywany! Pomijając przy tym kuchnię i łazienkę, choć znam przypadki, w których i tam się znajdowały... Na szczęście, mi się taka sytuacja nie zdarzyła. Nie wyobrażam sobie zbierać resztek jedzenia w kuchni odkurzaczem. Jest to zdecydowanie mało higieniczne i przyczynia się do siedliska bakteri. W dodatku takie plamy po jedzeniu, zostaną zwyczajnie wtarte w dywan. Zdecydowanie wolę mieć panele lub płytki. Wizualnie lepiej się prezentują i są dużo łatwiejsze do utrzymania w czystości.


BRAK GNIAZDEK ELEKTRYCZNYCH W ŁAZIENCE

Jeśli chodzi o elektryczność, to Brytyjczycy są bardzo ostrożni. Dlatego w łazienkach, w ogóle nie znajdziemy gniazdek elektrycznych. Gdy chcemy użyć suszarki do włosów lub prostownicy w łazience, to zwyczajnie możemy o tym zapomnieć. Brytyjczycy wyznają zasadę: " woda plus elektryka, równa się niebezpieczeństwo!"

WŁĄCZNIK ŚWIATŁA ZA POMOCĄ SZNURKA

Idąc do łazienki, zwykle szukamy na ścianie włącznika światła. W tym przypadku, zamiast jego, zauważymy wiszący biały sznurek, który należy pociągnąć, aby zapaliło się światło.

 

WYŁĄCZNIKI I GNIAZDKA ELEKTRYCZNE

Wcześniej wspomniałam, że Anglicy dbają o bezpieczeństwo związane z elektryką. Z tego powodu, każde gniazdko elektryczne ma również wyłącznik. To akurat uważam za fajny pomysł. Dzięki temu, mogę spokojnie podpiąć telefon do ładowania, a gdy bateria jest już naładowana, to po prostu wcisnąć wyłącznik. Dodatkowo nie ma przy tym obaw, że ładowarka się zgubi, bo jest stale podpięta do gniazdka. Wizualnie gniazdka elektryczne, również się różnią. Mają odmienny kształt oraz trzy otwory. Jeśli więc mamy suszarkę, żelazko czy blender, który jest dostosowany do polskich gniazdek, to potrzebna będzie nam przejściówka.


ALARMY PRZECIWPOŻAROWE

W kuchni, na korytarzu oraz w pokojach, znajdują się alarmy przeciwpożarowe. Wszystko oczywiście w celu bezpieczeństwa. Zdarza się też, że podczas gotowania, przy zamkniętym oknie, zacznie tworzyć się para. To z kolei, przyczyni się do włączenia alarmu przeciwpożarowego.



Będąc w temacie bezpieczeństwa zaznaczę, że w niektórych przedpokojach lub na drzwiach przy wyjściu z mieszkań, znajdują się znaki informujące o wyjściu ewakuacyjnym oraz gaśnica ze wskazówką, jak ją użyć,


CHARAKTERYSTYCZNY ANGIELSKI STYL


Angielskie domy mają swój charakterystyczny styl i są budowane, według panującej tu tradycji, która trwa od wielu pokoleń. Czy domy angielskie mi się podobają? Z pewnością jest kilka, które uznaje, że są całkiem ładne. Jednak biorąc pod uwagę ich wnętrza i choćby niedopracowane ściany, podłogi czy występujące dywany, zdecydowane wolę polskie budownictwo.

Zobacz także:

Mój kanał na YouTube 👇










48 komentarzy:

  1. Z kulturą, Emmo!13 września 2019 16:42

    Powiem szczerze, że nawet mi się podoba ten angielski styl domów, ta czerwona cegła i ich kształty, takie jak np. na 4. zdjęciu. Ale w takim szeregu domów nie chciałabym mieszkać - tak blisko sąsiadów, zero prywatności. I ogródka tez nie chciałabym mieć tuż przy sąsiadach. Zaskakuje mnie też to niedbałe budownictwo. Ciekawe, czy oni zawsze tak mieli?
    Jak zwykle ciekawy wpis, wiele można było się dowiedzieć. Dzięki za zdjęcia, można było zobaczyć na własne oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy wpis i ładne zdjęcia 🙂 Wprawdzie w Anglii nie byłam ale zetknęłam się z tym wszystkim, o czym piszesz, w Irlandii. I byłam szczęśliwa że nie muszę tam mieszkać. Dwa krany, brak gniazdka w łazience i ogromna wilgoć w mieszkaniu (ściekająca zimą po oknach). Wizualnie ta czerwona cegła ma swój urok, gorzej z funkcjonalnością, więc nie ma co narzekać na polskie budownictwo 😉 Natomiast dobry (i cichy) sąsiad wszędzie będzie na wagę złota..

    OdpowiedzUsuń
  3. Niektóre domy wyglądają nawet fajnie. Natomiast te zbudowane szeregowo jeden obok drugiego, to już znacznie obniża prywatność. Ta ich niedbałość była już od dawna. W sumie większość budynków jest bardzo stara, a wnętrza też są równie ważne, więc mogliby nad tym bardziej popracować.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Polskie budownictwo jest na miarę złota. Nawet nie ma porównania. Możemy zrobić sobie wszystko solidnie. Jeśli chodzi o wnętrza w Uk, to niestety pozostawia wiele do życzenia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam ten styl🌺

    OdpowiedzUsuń
  6. Mojej Mamie nie podobają się z jednego głównego względu - wszystkie wyglądają tak samo (można by pomylić mieszkanie) a ponadto słyszała, że są ciasne i zazwyczaj ganiają po nich myszy ;) Ale chyba najgorsze to że Mama nie miałaby dużego ogrodu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Angielski styl budownictwa fascynuje mnie od dawien dawna! :) Te domki wyglądają niezwykle inspirująco.
    Na niektóre wspomniane minusy byłabym w stanie przymknąć oko, choć krzywe podłogi i jakość wykonania jest nie do akceptacji.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mieszkania są bardzo podobne do siebie. Wszędzie te czerwone cegły. Wilgoć w mieszkaniach też jest problemem. Domy zazwyczaj nie mają ocieplenia. Myszy też słyszałam, że bywają, dziury w ścianach i stare domy są tego przyczyną. Duży ogródek to fajna sprawa 🙂

    OdpowiedzUsuń
  9. Justyna Czerwonka14 września 2019 17:50

    Będąc w Anglii również mieszkałam w takim domku, także styl mi bardzo dobrze znany :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie zawsze ciekawiło jedno - na wielu angielskich filmach zazwyczaj można zobaczyć, że po otwarciu drzwi wejściowych trafia się na schody biegnące w górę. Dół mieszkania jakby wcale nie był wykorzystywany. To częste? Czy góra jest jakąś bardziej osobistą strefą?

    OdpowiedzUsuń
  11. Zazwyczaj właśnie tak jest, że po wejściu do domu, jest korytarz wraz ze schodami na górę. Dół mieszkania jest tak samo wykorzystywany jak góra. Tylko na dole jest przeważnie salon, kuchnia i łazienka, a na górze sypialnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Podobają mi się takie angielskie domy :)
    Maja unikatowy styl który mi przypadł do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. W Anglii nie byłam jeszcze, ale take budownictwo i styl znam właśnie ze zdjęć. O tych dwóch kranach pierwsze słyszę, ciekawe to :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Anglia jak każdy kraj ma swój styl w budownictwie, zaskoczyło mnie jedno - brak gniazdek elektrycznych w łazienkach, no ale w sumie coś w tym jest, że woda i prąd może stworzyć niebezpieczeństwo.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie byłam w Wielkiej Brytanii, jednak zawsze jak oglądam jakieś filmy to podziwiam ich architekturę. Podobają mi się te szeregowe domy.

    OdpowiedzUsuń
  16. mi się ten styl podoba, bylam niedawno u kuzyna i fajnie ma urządzone

    OdpowiedzUsuń
  17. byłam w anglii u kuzyna niedawno i podobał mi sie jego dom zrobiony wlasnie w tym stylu

    OdpowiedzUsuń
  18. ksiazkioczamiamn15 września 2019 19:58

    Wizualnie podobają mi się tamte niż nasze polskie, ale nigdy nie byłam w żadnym w środku ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Super ciekawostki o budownictwie w Anglii :-) Bardzo mnie tym zaciekawiłaś, zawsze byłam ciekawa jak tam jest :)

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo mi się podoba ten angielski styl. I jest w miarę jednolicie, a nie jak u nas, każdy sobie, kompletny misz masz. Te ich drzwi! Uwielbiam drzwi i bramy.

    OdpowiedzUsuń
  21. Obi mają specyficzny styl budownictwa. Nie raz się zgubiłam tam, przez wygląd domów 🙈 wszystki3 dla mnie wyglądają tak samo.

    OdpowiedzUsuń
  22. Zołza z kitką.16 września 2019 08:20

    Ja jestem zauroczona angielskim budownictwem - szczególnie w tym mniejszych miastach :) Ze względu na architekturę mogłabym się tam przeprowadzić na stałe ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Krystyna Bożenna Borawska16 września 2019 11:12

    Angielskie budownctwo podaba mi się na zewnątrz jako budynki w środku, to jest bardzo różnie.
    W nowym budownictwie jest fajnie, w starym bardzo różnie , a najgorsza jest tam wsechobecna pleśń niestety. Słabe ogrzewanie i wilgotny klimat powodują, że jest z tym problem.

    OdpowiedzUsuń
  24. Maja inne przepisy. To, co uznajesz za tradycje w większości jest zapisane i tak, jeśli cała uliczka jest w jednolitym stylu - budując własny dom, na własnej działce - nie możesz wyłamać się z tego stylu. Szlag by mnie trafił. Z drugiej strony - w całości wygląda to lepiej. Z zewnątrz. Czujniki są potrzebne, taki jest zresztą wymóg. A krany - wiele razy widziałam 'wschodnie' wynalazki, jak to podprowadzane do jednej butli, by wymieszać :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Domy w UK i w Irlandii są chyba dość podobne. Takie same niedoróbki i podwójne krany. Ale jakoś to się tutaj sprawdza i nawet cenię taką architekturę w małych miasteczkach. Nadal ma to dla mnie pewien koloryt. Pozdrawiam ze wschodniego wybrzeża Szmaragdowej Wyspy.

    OdpowiedzUsuń
  26. Pewnie w Irlandii jest podobnie z budownictwem. Po dłuższym pobycie, do niego się przyzwyczajamy.
    Również pozdrawiam 🙂

    OdpowiedzUsuń
  27. Z kulturą, Emmo!23 września 2019 15:20

    Miłego dnia, Aniu! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. W jakiś bardzo zaniedbanych mieszkaniach na pewno się znajdą. Wszystko w kwestii tego, jak ktoś dbał o swój dom. Zmieniałam wiele mieszkań i w żadnym się z nimi nie spotkałam.

    OdpowiedzUsuń
  29. okularnicawkapciach26 września 2019 13:45

    ja przyznaję, ten angielski styl bardzo mi się podoba, ta konsekwencja w kolorach i stylu;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Miłego tygodnia ❤

    OdpowiedzUsuń
  31. Dziękuję za ten ciekawy artykuł. Jestem z wykształcenia anglistką i tym bardziej chętnie przeczytałam. Będzie się czym dzielić z uczniami. :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Dziękuję 🙂 bardzo mi miło. Super, że podobał się wpis. Cieszę się, że dostałałam taki komentarz od anglistki ☺️

    OdpowiedzUsuń
  33. za każdym razem jak jadę do Anglii rozwalają mnie te dwa krany :D no i te strome schody... :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Anglia ma swój wyjątkowy klimat więc i angielskie domy też go mają. Bardzo interesujące to wszystko. Podobają mi się drzwi które mają w sobie to coś :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja bardzo lubię angielskie szeregowce, choć nie powiem: są do siebie tak podobne, że czasem nie wiedziałam gdzie jestem :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Myślę, że budownictwo w każdym Państwie ma jakieś minusy... Ale domy szeregowe wyglądają pięknie. Czy ogrzewanie prądem wychodzi bardzo drogo? Wiem, że to standardowy sposób ogrzewania za granicą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płatność za prąd wychodzi dość drogo, szczególnie jeśli chodzi o ogrzewanie. Istnieje też czasem ogrzewanie gazowe, ale wychodzi jeszcze drożej.

      Usuń
  37. Podoba mi się taka zabudowa z cegły, jest bardzo spójna i pięknie się prezentuje. Mieszkałabym :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ten styl zawsze mi się podobał i kojarzył z Notting Hill! :D Ale przyznam, że dwa krany mnie zaskoczyły i rozbawiły, to aż niedorzeczne :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Proszę na temat domów w UK niech wypowiadają się Ci ktòrzy tam mieszkali lub mieszkają.
    Ja po 13-stu latach w UK nic dobrego o domkach nie powiem.
    Wszędzie wilgoć, grzyb...
    Głupie ochy i achy są tu nie na miejscu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A osobo "anonimowa" czy przeczytałaś tekst czy tylko nagłówek??? Bo o wilgoci wspominałam i wielu innych rzeczach.
      Mieszkam w Anglii kilka lat, nawet teraz, no ale co tu tłumaczyć 🤣

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz na blogu. Proszę nie zostawiać na moim blogu reklam ani żadnych linków. W przeciwnym razie, Twój komentarz trafi do spamu!

Wypowiadając się na blogu, wyrażasz zgodę, na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © PIELĘGNACYJNY ZAKĄTEK , Blogger