niedziela, 25 marca 2018

SAFFII - NAJGORSZE MYDŁO W PŁYNIE JAKIEGO UŻYWAŁAM



Mydło to kosmetyk, który akurat w moim przypadku najszybciej się zużywa. Jeszcze kilka lat wstecz,  nie zwracałam uwagi na to, jakie wybieram mydło. Poprostu stwierdzałam, że to tylko do mycia rąk i nie musi być jakieś "mecyjne". Niestety to było błędne myślenie! Wybór mydła ma ogromne znaczenie dla kondycji naszych dłoni. Źle dobrane może powodować alergie, zaczerwienienia i przesuszenia skóry. Dziś opiszę, dlaczego mydło Saffii okazało się być najgorszym do mycia rąk.




Pewnie nie jeden raz spotkaliście się w marketach z dużymi uzupełniaczami do mydeł w płynie. Sama kiedyś wybierając produkt w pośpiechu, nacięłam się na kupno takiego jednego "cuda", które wręcz skatowało moje ręce! Mowa tu o mydle w płynie Saffii

Produkt ma dużą pojemność, bo aż 5 litrów i jest dość ekonomiczne, bo przy takiej dużej pojemności starcza na długo. Dodatkowo jest bardzo gęste i łatwo się pieni. Jak na tak dużą pojemność jest tanie.  Można go kupić w cenie około 12 zł. To chyba jedyny plus, jaki mogę przypisać temu produktowi.



Przejdę do konkreków, czyli do efektów działania tego mydła. Jak wcześniej wspomniałam, jestem zawiedziona z użytkowania tego produktu. Na opakowaniu pisze, że mydło jest delikatne, jednak z delikatnością produkt nie ma nic wspólnego. Po kilku użyciach mydła, miałam mocno przesuszoną i zaczerwienioną skórę, szczególnie  od zewnętrznej strony dłoni. Moja skóra zaczęła pękać i pojawiały się bolesne rany. Szczerze, jeszcze żadne mydło nie wysuszyło mi tak mocno dłoni.



Najgorzej było, jak miałam pokroić jakieś cytrusy. Sok z owoców spływał mi na podrażnione miejsca skóry. Strasznie piekło! Po używaniu mydła, moja skóra była szorstka jak papier ścierny. Musiałam ją mocno odbudować i odżywić różnymi kremami silnie nawilżającymi. Pomocne również było masło shea. Szczególnie na noc, musiałam dawać grubszą warstwę kremu, aby szybciej zregenerować moje ręce.
Skład produktu również nie powala. Typowo chemiczne mydło z szkodliwymi składnikami. Jak dla mnie, jest to za mocny detergent do mycia rąk.



Jak się można domyśleć, musiałam zaprzestać używania tego produktu, ponieważ jego  negatywne skutki działania, były za bardzo odczuwalne na mojej skórze.

Więcej nie zamierzam używać tego mydła w celu mycia rąk, a tym bardziej do mycia innych partii ciała.

21 komentarzy:

  1. Nie używałam tego mydła, ale ja stawiam jedynie na Luksję w tym wypadku - jeszcze nigdy mnie nie zawiodła <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kupiłam to mydło w pośpiechu i w sumie nie spodziewałam się takich negatywnych efektów. Fajnie, że Luksja u Ciebie dobrze działa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również zazwyczaj wychodziłam z założenia, że to przecież tylko mydło do rąk, ale jak widać nawet mydło ma znaczenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No niestety nie przypuszczałam, że mydło może aż tak przesuszyć moje ręce :(

    OdpowiedzUsuń
  5. też kiedyś miałam to mydło i na mnie działanie było identyczne . Teraz kupuję tylko Luksję i jestem mega zadowolona, cudownie pachnie i nawilża :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie przepadam za takimi mydłami :)
    Zapraszam na nowy post 😘
    http://www.stylishmegg.pl/2018/03/karmelowy-trench-i-winylowe-spodnie.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie przepadam za takimi mydłami :(
    Zapraszam na nowy post 😘
    http://www.stylishmegg.pl/2018/03/karmelowy-trench-i-winylowe-spodnie.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  8. To widzę, że jest z tym mydłem coś zdecydowanie nie tak, skoro innym też szkodzi...

    OdpowiedzUsuń
  9. alchemiaurody26 marca 2018 20:47

    Może do mycia podłogi się sprawdzi 😉 ja polecam mydła z Yope z dobrym składem i przepięknie pachną

    OdpowiedzUsuń
  10. No w sumie tak, jak mydło nie posłuży do mycia rąk, to przynajmniej do czyszczenia podłogi może się nada...
    Yope jest faktycznie bardzo dobre. Sama używałam i byłam zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja po każdym mydle mam taką skórę :(

    OdpowiedzUsuń
  12. 12 zł za 5 litrów, to nie mogło wróżyć niczego dobrego... i jak potwierdza Twój opis, nie wywróżyło ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy go nie używałam i na pewno nie spróbuję, bo moje dłonie szybko się przesuszają.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja z mydeł w płynie używam jedynie tych od Yope :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dobrze wiedzieć, trzeba uważać, żeby się nie naciąć.

    OdpowiedzUsuń
  16. Również lubię mydła Yope. Przede wszystkim mają świetny skład.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zdecydowanie nie polecam tego produktu...

    OdpowiedzUsuń
  18. To już wiem czego nie używać :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam wyjątkowo wrażliwą skórę na takie trucizny i omijam takie cuda z daleka. Pamiętam dłonie mojej sp babci, zawsze miała problemy z dłońmi.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja również mam wrażliwą skórę rąk, a po tej przygodzie z mydłem wiem, że nie warto kupować w pośpiechu.

    OdpowiedzUsuń
  21. jak to dobrze, że nigdy nie kupiłam tego mydła i nigdy go nie używałam :) ale szkoda Ciebie i Twoich rączek bo takie świństwo Ci to mydełko zrobiło

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz na blogu. Proszę nie zostawiać na moim blogu reklam ani żadnych linków. W przeciwnym razie, Twój komentarz trafi do spamu!

Wypowiadając się na blogu, wyrażasz zgodę, na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © PIELĘGNACYJNY ZAKĄTEK , Blogger